Dziś 29 lipca. W tym roku właśnie dzisiaj przypada tak zwany Światowy Dzień Długu Ekologicznego. To symboliczna data, którą ekolodzy nazywają moment, gdy ludzie na całym świecie wykorzystali surowce naturalne takie jak woda czy gleba, które planeta może odnowić. Przez to od dziś żyjemy na tak zwany ekologiczny kredyt.
Eksperci zwracają uwagę, że z roku na rok ten dzień wypada coraz wcześniej. W latach osiemdziesiątych w kalendarzu pojawiał się w połowie grudnia. Dziesięć lat temu we wrześniu, a przed rokiem 1 sierpnia.
Dzieje się tak, mimo że nasza wiedza o ekologii jest coraz większa. Decyduje rosnąca liczba ludzi na świecie. Jednak - jak przekonuje hydrolog Paweł Staniszewski - sami możemy zrobić małe kroki, aby opóźniać tę datę, na przykład rozsądnie korzystając z wody. Pamiętajmy o tym, żeby nie zużywać jej do niepotrzebnego mycia auta, niepotrzebnego mycia ogródka, zostawiania otwartych zaworów z wodą - podkreśla specjalista.
Co ciekawe, polski dzień Długu Ekologicznego wypada ponad dwa miesiące wcześniej niż ten światowy - już w połowie maja. Dzisiaj użyłam już wody, prądu. Musimy oszczędzać wodę, my sami jesteśmy trochę temu winni. Staram się oszczędzać wodę, wykorzystywać ją tylko w takim zakresie, jak to jest niezbędne, nie więcej - podkreślają w rozmowie z RMF FM mieszkańcy Warszawy. Staram się żyć ekologicznie, gorzej z moimi bliskimi. Pilnuję ich, sortuję śmieci, jednak nie zawsze to robią - dodają.