Tuż przed canneńską premierą najnowszego filmu Francisa Forda Coppoli zatytułowanego "Megalopolis", angielska gazeta "The Guardian" opublikowała reportaż, w którym oskarża reżysera o niewłaściwe zachowanie na planie tej produkcji. Źródła, na które powołuje się gazeta twierdzą, że Coppola to reżyser "starej szkoły", która dopuszcza zachowania dzisiaj uznawane za mające znamiona przestępstwa seksualnego. Coppoli broni producent wykonawczy jego filmu, Darren Demetre.
"Francis Ford Coppola miał przyciągać do siebie kobiety, by te siadały na jego kolanach. Świadkowie twierdzą, że podczas kręcenia sceny bachanaliów w jednym z nocnych klubów, reżyser wszedł na plan i próbował całować niektóre ze skąpo ubranych statystek. W ten sposób miał je ‘wprowadzić w odpowiedni nastrój’ - czytamy w tekście oskarżającym Coppolę.